Dziś dorwałam się do Dropbox’a, w którym raczej przechowuje stare pliki, niż go aktywnie używam .
Prawie 10 lat temu, sesja zdjęciowa spontaniczna zrobiona przez przyjaciółkę, na mojej kanapie, z lampkami biurowymi służącymi nam za doświetlenie, ciuchy z mojej szafy, a ja do tej pory pamiętam jak świetnie się wtedy czułam, jak dobrze się bawiłam, ile się naśmiałem i nawygłupiałam 🙂
I znowu przypomina mi to, jak warto oderwać się i robić takie trochę szalone rzeczy, bo to właśnie one pozostają mega żywe w naszej pamięci, szczególnie w emocjach 💛
fot. Najlepsza @agnieszka.szalast
P.S. Tak byłam wtedy blondynką 😉