Przejdź do treści
Strona główna » Blog » Poranne strony, czyli jak odmulić swoją głowę?

Poranne strony, czyli jak odmulić swoją głowę?

Ostatnio ponownie wróciłam do książki „Droga Artysty”, a od poniedziałku ruszyłam z pisaniem porannych stron. Jest to podstawowe narzędzie, jakie proponuje Julia Cameron, by pobudzić twórczy umysł i kreatywność.


O tyle ważne jest zrozumienie, czym są poranne strony, bo wtedy najlepiej będą spełniać swoją funkcję.


Najprościej mówiąc, odrabianie porannych stron polega na zapisywaniu codziennie rano 3 stron. Bez planowania, bez specjalnego zastanawiania się, po prostu spisywanie tego, co akurat przyszło nam na myśl. Autorka porównuje to do formy medytacji i ja też tak to odbieram. Różnica polega na tym, że w medytacji siedzimy i zauważamy swoje myśli, które przychodzą, a tu przelewamy je na papier. Zatem, zamiast je odesłać, to je spisujemy, czasem rozwijamy, czasem wyciągamy wnioski, a czasem po prostu wyrzucamy z siebie — wszystko zależy od tego, gdzie nasz umysł nas poprowadzi.


Mnie bardzo spodobało się zdanie, że poranne strony mają pomóc odmulić nasze życie z różnych spraw do załatwienia, obowiązków. Może się okazać, ze twoje poranne strony na początku będą litanią rzeczy do zrobienia czy zaległych spraw. To teą OK. Tak naprawdę cokolwiek napiszesz, jest OK. Chodzi o zapisanie 3 stron. Może aktualnie coś przeżywasz mocno, czymś się denerwujesz albo coś ci się śniło.

To, co ważne, to poranne strony nie są:

  • wprawką pisarską (choć takie regularne pisanie przynosi pewien nawyk i pomaga poprawić formułowanie myśli);
  • ćwiczeniem stylu (choć to może być efekt uboczny, ale na pewno nie skupiaj się na tym);
  • zaplanowanym czasem na pisanie książki, artykułu, bloga itp.

A do tego nie muszą być mądre.

Co pomaga? Ja zwykle zaczynam od daty i miejsca, gdzie jestem. To pomaga zobaczyć, że coś już mam napisane i po prostu czymkolwiek trzeba zapisać kolejne 3 strony. Pamiętam, że czasami zaczynałam „nie wiem, o czym tu pisać” albo od marudzenia „trzy strony to wydaje się tak dużo, co za głupie ćwiczenie”. Później nauczyłam się zaczynać od słów: „Właśnie pomyślałam o tym…”.

Czy to jest proste? Tak.

Czy łatwe do robienia codziennie? Absolutnie nie.

Robienie porannych stron przez jakiś czas nie sprawiło, że kontynuowanie ich jest proste. Codziennie pojawia się tysiąc wymówek. Jednak za każdym razem, gdy wracam na jakiś czas do pisania porannych stron, dzieją się dobre rzeczy 😁

Jeśli chcielibyście dowiedzieć się jeszcze więcej o tym, co w swojej książce „Droga Artysty” proponuje Julie Cameron to poniżej wideo, w którym opowiadam o moich doświadczeniach z przerabiania tej książki (równiez jest ono na moim YouTube).


A samą książkę możecie kupić oczywiście m.in. w OSMPOWER.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *